Zawsze chciałem być taki jak mój tata, który odkąd pamiętam – trenował sztuki walki. Dodatkowo obejrzenie serii filmów Rocky, utwierdziło mnie w moich postanowieniach i nie miałem już wątpliwości, co chce robić. To była tylko kwestia czasu kiedy trafię do klubu bokserskiego.
Od najmłodszych lat ciągnęło mnie do sportów kontaktowych, dlatego rodzice zapisali mnie do pobliskiego klubu karate. Nie byłem z tego faktu zadowolony, ponieważ ciałem trenować boks, ale w tym czasie rodzice byli temu przeciwni 😕. Karate shotokan szybko mi się znudziło.
Po 3 latach trenowania karate zmieniłem dyscyplinę na piłkę ręczną – idąc do klasy sportowej. Gdyby nie kontuzja, która uniemożliwiła mi wybijanie się z lewej nogi, trenowałbym pewnie do dziś.
Musiałem znaleźć inny sport dla siebie i wtedy udało mi się przekonać rodziców do boksu. W wieku 13 rozpocząłem treningi BKS Skorpion.
Moją pasją i zajawką jest bez wątpienia prowadzenie treningów. Bycie trenerem nadało we mnie nowego natchnienia i świeżego spojrzenia na dyscyplinę, którą uprawiam kilkanaście lat. Uczenie innych sprawia mi dużo radości i motywuje mnie do poszerzania swojej wiedzy z zakresu pięściarstwa.
Fight sprawia, że nie miałem od dziecka czasu na głupoty, a koncentrowałem się na udoskonaleniu siebie, co teraz w życiu dorosłym procentuje dobrymi nawykami.